Jedno z częstszych pytań, jakie słyszę, to czy chorwacki/serbski jest łatwy? Wielokrotnie sama je także zadawałam moim uczennicom i uczniom i zwykle otrzymywałam odmienne odpowiedzi. Jedni przyznawali, że jest trudny, inni wręcz przeciwnie – że prosty. Co ciekawe, zarówno osoby z pierwszej, jak i z drugiej grupy w mojej ocenie znały chorwacki/serbski na podobnym poziomie!
Nauka języka to zawsze proces długi i nierzadko – skomplikowany. Ze zmienną motywacją i mobilizacją. Powiem szczerze: uważam, że żaden język nie jest łatwy. Znam biegle pięć, uczyłam się w swoim życiu siedmiu i myślę, że każdy jest po prostu trudny/łatwy na innym etapie. Nigdy też nie było dla mnie jasne, jak można uważać język angielski za łatwy! Przecież już sama wymowa nastręcza ogromu trudności, a gramatyka, tak odmienna od polskiej, na pewnym etapie też robi się skomplikowana.
A jakie żale najczęściej słyszę na lekcjach chorwackiego i serbskiego? Narzekanie na przypadki! W tym wpisie chciałabym podzielić się moją opinią o trudnościach (nie tylko z przypadkami), na jakie natrafiają uczący się języka chorwackiego i serbskiego i o najczęstszych błędach, które muszę korygować na zajęciach.
1. Nemam, neću, nisam
To moje ulubione czasownikowe gwiazdy! Jako jedyne tworzą nieregularnie negację. I regularnie słyszę błędne formy ne imam, ne hoću, ne jesam, zamiast poprawnych NEMAM, NEĆU, NISAM.
2. Czas przeszły
Perfekt/perfekat (najważniejszy z czasów przeszłych) ma w języku chorwackim i serbskim budowę złożoną: z formy osobowej czasownika być (ja sam, ti si itd.) oraz imiesłowu czasu przeszłego (np. gledao, gledala, gledali, gledale). Jeśli więc chcemy powiedzieć oglądałam, powiemy ja sam gledala/ja sam gledao. W mowie potocznej możemy zauważyć pominięcie ja sam, ti si itd., jednak poprawnie te formy powinny być użyte.
3. Przeczenie w czasie przeszłym
Zgodnie z tym, co napisałam wyżej, do czasu przeszłego potrzebujemy czasownika biti w jego formie osobowej. Jest on też oczywiście niezbędny w przeczeniu. Zawsze powtarzam uczniom, że NE nigdy nie stoi samo, kiedy mówimy o przeszłości. Przeczymy wyłącznie w ten sposób: nisam bio, nisam gledala itd. Gdybym miała powiedzieć, ile razy ten błąd poprawiam w ciągu tygodniu w wypowiedziach moich kursantów i kursantek, to palców u rąk by nie starczyło! 😉
4. Akuzativ i lokativ
Te dwa przypadki potrafią sporo namieszać! Oba łączą się z przyimkami u/na (w/do/na) i to chyba stanowi największą trudność. Spójrzmy na dwa przykłady: Idem u Zagreb. Ja sam u Zagrebu. W pierwszym zdaniu pojawia się akuzativ, który łączy się z czasownikami ruchu (ići, dolaziti, stići itd.), a w drugim – lokativ, wskazujący nomen omen lokację.
5. Mogu
Sprawa wydaje się prosta: mogu to mogę. Choć brzmi i wygląda bardzo podobnie do języka polskiego, to jednak niezwykle często słyszę błędną formę možem. Ponadto doświadczenie mówi mi także, że uczniowie często mylą mogu z moram (muszę).
6. Ja sam gledala i ja gledam
Kiedy uczniowie opanują już czas przeszły, to wykazują tendencję do nadużywania sam w czasie teraźniejszym! Co mówią? Np. ja sam gledam (czyli: jestem oglądam), zamiast ja gledam (oglądam).
Odnajdujesz siebie w którymś z tych błędów? 🙂 Zrobiłam to zestawienie nie dlatego, żeby udowodnić, ze chorwacki/serbski jest trudny, ale żeby pokazać, że większość uczących się tych języków natrafia na podobne problemy. A skoro tak, to błędy nie wynikają z jakichś osobowych (powiedzmy) mankamentów czy braku talentu, ale są naturalnym elementem złożonego procesu nauki języka chorwackiego i serbskiego.
Ciekawa jestem, czy coś byś dodał_a do tej listy? Jeśli tak, koniecznie daj znać w komentarzu!